Niemal codziennie tędy przechodzimy, rzadko zwracając na Stary Ratusz uwagę.
Mnie dzisiaj zaintrygował zegar słoneczny - dzieło niemieckich budowniczych. Dlaczego jeden zegar pokazuje godzinę 10, a drugi 11? Czy słynny niemiecki perfekcjonizm tym razem uleciał gdzieś w chmury?
Warto zatrzymać się tu na chwilę. W przeszklonym dziedzińcu ratusza można skosztować pysznych lodów - agrestowych, śliwkowych, pietruszkowych, czekoladowych. Bardzo nietypowe i naturalne smaki. Przepyszne. Można tu znaleźć również coś dla duszy. Tym razem do obejrzenia ciekawe witraże. Obok stoisko sympatycznego bukinisty - ulicznego sprzedawcy książek i pamiątek dla turystów. Czasami uda się również posłuchać dźwięków jego katarynki. Obok - najtańsze w mieście kwiaty dla ukochanej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz