O mnie
- PhotoKrzysztof
- Allenstein i jego historia, w szczególności wojsko i militaria przed II wojną światową, Olsztyn w fotografii, piękne kobiety i wszystkie moje historyczne pasje. FOTOGRAFIE ZWYKLE MOŻNA POWIĘKSZYĆ. Jeżeli masz problem z zamieszczeniem komentarza, wybierz profil "Anonimowy". Zapraszam: photokrzysztof@gmail.com
niedziela, 26 czerwca 2016
środa, 22 czerwca 2016
Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie w 1960 roku i dziś
Pocztówka z obiegu w 1960 roku.
Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie został założony w 1925 roku przez Niemców jako Treudank – dar
dla miejscowej ludności za wygrany plebiscyt. Projektantem teatru był
architekt August Feddersen. Dobre warunki akustyczne umożliwiały również wystawianie oper i
operetek, które do 1945 roku cieszyły się dużym powodzeniem publiczności.
Na pocztówce teatr cały pokryty jest bluszczem. Dobrze, że go już nie ma. Bluszcz to straszne paskudztwo. Wygląda malowniczo. Niszczy jednak tynki, wdziera się pod rynny, powoduje pękanie elewacji i przeciekanie dachu.
Czym różni się teatr na obu fotografiach? - schodami.
Pierwotnie teatr posiadał schody rewiowe, które w trakcie remontu zastąpione zostały schodami pałacowymi. Czy ktoś pamięta, w którym to było roku?
poniedziałek, 20 czerwca 2016
Paul Kumowski Coiffeur - polski fryzjer w Allenstein
Historia wynurza się spod starego tynku.
Na budynku przy ulicy Skłodowskiej-Curie nr 11 w Olsztynie (dawna Jacobstrasse) pojawiła się reklama zakładu fryzjerskiego "Paul Kumowski Coiffeur". Śmieszne to, bo w Prusach wschodnich reklama w języku francuskim? Może rzeczywiście Paul Kumowski miał polskie korzenie, jak wskazuje jego nazwisko. A Polacy, jak wiadomo, od czasów Napoleona używanie języka francuskiego traktowali jako swoisty symbol przynależności do elit.
W książce adresowej i telefonicznej dla miasta Allenstein z 1927 roku można odnaleźć Paula Kumowskiego. Mieszkał nieopodal, przy Kronenstrasse nr 10 (ul. Wyzwolenia) - źródło: adressbuecher.genealogy.net W książce podano również jego zawód: Friseurmeister - mistrz fryzjerstwa.
czwartek, 16 czerwca 2016
Stary tramwaj w Olsztynie
Olsztyn, ul. 11-Listopada. Lata 50-te lub 60-te. To jest fotografia, nie pocztówka.
Na fotografii stary tramwaj. Dwa wagony różnego typu. Wagon doczepny z pewnością jest jeszcze przedwojenny. Wagon silnikowy to dla mnie zagadka. Początkowo myślałem, że to powojenny już model tramwaju marki KONSTAL. Jednak nie jestem do końca przekonany - inny układ okien, inny kształt pantografu, inny kształt dolnej krawędzi wagonu. Czy może być również przedwojenny?
Zwróćcie również uwagę na reklamy na ścianie budynku i na zupełnie inne ukształtowanie terenu placu Jana Pawła II przed ratuszem (z prawej).
P.S.
Pierwszy wagon (silnikowy) to Konstal 2N, wersja wąskotorowa tramwaju Konstal N. Wersja wąskotorowa 2N produkowana była w latach 1950-1956. Informacje od kolegi Marcina.
P.S.
Pierwszy wagon (silnikowy) to Konstal 2N, wersja wąskotorowa tramwaju Konstal N. Wersja wąskotorowa 2N produkowana była w latach 1950-1956. Informacje od kolegi Marcina.
czwartek, 9 czerwca 2016
Sojusznicy w Olsztynie - Amerykanie, Niemcy i ich pojazdy bojowe na Starym Mieście
Dziś do Olsztyna zawitali nasi sojusznicy - amerykańscy żołnierze z 2. Pułku Kawalerii USA wraz z 5 pojazdami bojowymi oraz żołnierze Bundeswehry z 2 pojazdami. Do Olsztyna zawitali w drodze do Estonii, gdzie jadą w ramach operacji "Rajd Dragonów II".
Zobaczyć mogliśmy między innymi 4 amerykańskie wozy bojowe Stryker, każdy w innej wersji uzbrojenia - była haubica M777, moździerz, ale najbardziej podobał mi się pojazd uzbrojony w kierowany pocisk "ANTYZBIORNIKOWY" (patrz: jedna z fotografii poniżej). Hahahah. Zbiorniki to bardzo niebezpieczna broń w rękach naszych potencjalnych przeciwników i zaawansowany technologicznie kierowany pocisk antyzbiornikowy jest niezbędny również w naszej armii. To tyle żartów. Nasi przyjaciele zapewne używali znanego tłumacza internetowego, który robi dużo błędów i tak im to niechcący wyszło. Słowo "tank" rzeczywiście oznacza przede wszystkim zbiornik, a pierwsze brytyjskie czołgi w okresie pierwszej wojny światowej zostały nazwane tankami celowo, aby zmylić wroga.
I jeszcze jedna ciekawostka. Tradycja kawalerii pancernej zobowiązuje. Niektórzy amerykańscy żołnierze mieli przypięte do butów ostrogi.
Niemieckie pojazdy wyposażone były natomiast w karabiny maszynowe - kolejne wersje rozwojowe nieśmiertelnego MG-42.
Subskrybuj:
Posty (Atom)