Dziś właśnie miałem okazję obejrzeć przepiękny stary magiel, wykonany z dębowego drewna, firmy Seiler's Maschinenfabrik Liegnitz. Wyprodukowany został w przedwojennej Legnicy.
Magiel zachował się w niemal idealnym stanie. Jest całkowicie sprawny. Jeszcze jakieś 10 lat temu był normalnie użytkowany zgodnie z przeznaczeniem - czyli do maglowania pościeli.
Myślę, że już niewiele zachowało się takich skarbów. Drewno nie jest trwałym materiałem, ten okaz przetrwał wojnę, a użytkowany był kilkadziesiąt lat (jeżeli nie blisko 100?). Zapewne mógłby nadal służyć przez kolejnych kilkadziesiąt, tylko czy w obecnych czasach ktoś jeszcze magluje pościel?
Popatrzcie na te ogromne kamienie, które miały za zadanie obciążać elementy magla tak, aby odpowiednio duża siła mogła poradzić sobie z wyprasowaniem pościeli. Ważą zapewne co najmniej tonę.
Magiel znajduje się w Olsztynie w piwnicy budynku z lat 50/60-tych XX wieku, jak mówią mieszkańcy: "od zawsze". Czyli musiał być tu sprowadzony zaraz po wybudowaniu tego budynku. Skąd? Zapewne z innej olsztyńskiej piwnicy.
Smaczku dodaje obecność specjalnego stołu z dodatkowym wałkiem. Nie wiem dokładnie do czego ten stół dokładnie służył, ale taki komplet jest zapewne jedyny w Polsce.
Magiel ten jest dla mnie nie lada odkryciem. Przez 14 lat mieszkałem kilkadziesiąt metrów obok. Nic o nim nie wiedziałem. Ile jeszcze takich tajemnic kryją olsztyńskie piwnice i strychy?
Czy to nie magiel z Kromera?
OdpowiedzUsuńPamietam to urzadzenie doskonale bo jako maly chlopiec pomagalem mojej mamie krecic ta korba. Byly to lata 60te. Spoldzielnia kominiarzy na Jagiellonczyka.
OdpowiedzUsuńWitam,mamy taki również w naszej piwnicy i chcielibyśmy go sprzedać.Moze ktoś z czytających ten artykuł ma na to jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńTo znaczy spółdzielnia chce ten magiel sprzedać? Może jednak zapytać jakieś muzea? Bo jest to zabytek. Jak pisałem wcześniej, znam bardzo dobrze to urządzenie bo w dzieciństwie pomagałem mojej mamie maglować bieliznę. Nie jest to magiel z Kromera, był on wtedy w piwnicy na ulicy Jagiellończyka vis a vis wejścia do szkoły nr 12. Znałem dobrze wszystkich mieszkańców tego bloku.
OdpowiedzUsuńMagiel został zabezpieczony i przekazany do Muzeum maszyn rolniczych Dramiński w Naterkach. Przy mojej małej pomocy :)
UsuńNo to super, pewnie w tym budynku na Jagiellończyka już nie ma lokatorów, którzy by go pamiętali :-)
Usuń