czwartek, 19 września 2019

Żeliwna pokrywa studzienki z PASEWALK - zamek w Olsztynie



Dziś spotkało mnie niemałe zaskoczenie. Na dziedzińcu olsztyńskiego zamku, gdzie chodziłem dziesiątki razy, zauważyłem nietypową pokrywę studzienki. Zawsze zwracam uwagę na przedwojenne pamiątki, dlatego nie wiem jak ta pokrywa mogła mi do tej pory umknąć. Pokrywa jest bardzo nietypowa, bo jest żeliwno-drewniana. Do tej pory takiej nie widziałem. 
Pokrywa została wykonana w PASEWALK w zakładzie H. BEHRENDT. Pasewalk jest niewielkim miastem w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie w Niemczech, w powiecie Vorpommern-Greifswald, leżącym tylko ok. 40 km na zachód od Szczecina. Jak przywędrowała do Olsztyna z tak odległego miasta?




środa, 18 września 2019

Walter Toffel na cmentarzu św. Józefa w Olsztynie




Kilka dni temu, spacerując po cmentarzu św. Józefa w Olsztynie, natknąłem się się na jeden z piękniejszych rodzinnych grobów, należących do rodziny Waltera Toffel. Dopiero po kilku długich sekundach skojarzyłem skąd znam to nazwisko. Walter Toffel to właściciel jednej z przedwojennych olsztyńskich rozlewni wód gazowanych i napojów. 
Niestety w internecie nie ma żadnych bliższych informacji o jego działalności, w odróżnieniu do jego konkurentów, jak: Xavier E. Kullak, E. Reinke, Bernhard Gottlieb i innych. 
Mogę się tylko domyślać, że Walter Toffel nie prowadził rozlewni piwa, ponieważ wszystkie butelki, na których zdjęcia się natknąłem, są wykonane z białego szkła. Butelki od piwa byłyby brązowe lub zielone.
Prowadzenie takiej rozlewni musiało być intratnym biznesem. Widać to po najwyższej jakości materiale, z którego został wykonany krzyż i ogrodzenie rodzinnej kwatery. Jakość kamienia i precyzja oraz kunszt wykonania żelaznego ogrodzenia zachwycają do dziś.
Na ostatnich zdjęciach - butelka i porcelanka do butelki z rozlewni Waltera Toffel.







Fot.: marienburg.pl

Fot.: marienburg.pl