piątek, 26 maja 2017

Życzenia dla Matki z 1872 roku



Był to rok 1872.
Feliks napisał do matki życzenia w formie listu. List ten ma formę dziękczynną, a jednocześnie pełen jest wyrazów uwielbienia dla matki autora. Dziś już nikt nie umie tak poetycko pisać życzeń. Dzieci już nie mówią w taki sposób do swoich rodziców. Inne wychowanie. Inne czasy.

Dziś jest Dzień Matki. Z listu nie wynika, z jakiej okazji Feliks składa swojej matce życzenia, jednak przeczytajmy, bo list jest niezwykły i pasuje do każdej okazji:

"Najukochańsza Mamo!

Dziś gdy wszyscy śpieszą aby Ci najdroższa Mamo złożyć życzenia swoje, dozwól i mnie abym do życzeń innych i swoje dołożyć mógł. Gdybyś mnie jednak według tych lichych słów parę sądzić miała, zapewnie bardzo szczupłe bym miejsce w Twoim sercu zajmował, bo na wyrażenie Ci uczuć swoich słów mi brakuje, a myśl rozstrzelona żadną siłą pochwycić się nie da. I czemże ja Ci się Droga Mamo za te nieoszacowane skarby któreś w duszę moją za młodu wpoiła wywdzięczyć mogę?
O! Wielkie to są zaprawdę skarby, bo je tylko kochająca Matka udzielić może; z niemi jak z żelazną tarczą tę ciernistą drogą życia śmiało przejść mogę, one będą mi tem światełkiem które wędrowca szczęśliwie po burzach do pożądanego celu doprowadzą.
Pierwsze zasady moralności wszczepione przez Ciebie droga mamo są tą tarczą od której odbijać się będą wszelkie pociski jakie świat i ludzie na mnie wywierać będą.
Tyś ogrzała me serce ciepłem uczucia swego, które nawet zimny chłód wiejący od zimniejszych jeszcze ludzi wyziębić nie zdoła, a człowiek bez takiego uczucia nie wart może tego nazwiska. Dlatego nie będę długo życzenia moje czczemi słowami opisywać, ale się starał będę przekonać Cię czynem najdroższa Mamo, czego i jak Ci życzę.
A teraz zasyłam do Najwyższego prośby aby nam Cię przy jak najdłuższym życiu zachować raczył, aby zawsze uśmiech zadowolenie i szczęścia na Twoich ustach kwitł, a nigdy cień nawet nieszczęścia i boleści na Twoim czole nie usiadł.

Tego Ci życzy
Twój najprzywiązańszy syn
Feliks

Nowy Sącz dnia 19 Marca r. 1872.-"








środa, 24 maja 2017

Stare Miasto w Olsztynie i Warszawa pick-up 1966/2017



Olsztyn - powrót do przeszłości.

Fotomontaż wykonany ze starej pocztówki z 1966 roku i współczesnej fotografii. Oryginalny poniemiecki bruk wydaje mi się ładniejszy od współczesnej nawierzchni. Stary samochód marki Warszawa pick-up to dziś poszukiwany klasyk. A sgraffiti na ścianie "Staromiejskiej" kiedyś musiało mieć inne kolory. Dziś jest blade i bez wyrazu.




wtorek, 23 maja 2017

Koszary Dragonów - trwa remont stajni oficerskich



Trwa remont stajni oficerskich w Koszarach Dragonów w Olsztynie. Należy się cieszyć, że są remontowane i nie pozostała z nich kupa cegieł po pożarze mającym tu miejsce kilka lat temu. Sam biję się z myślami, czy w takim przypadku do restauracji zabytku należy podchodzić bardzo ortodoksyjnie i należy odnowić go w każdym detalu idealnie z pierwowzorem? Istnieje wtedy ryzyko, że obiekt nie znajdzie najemców, nie zarobi na siebie i dalej będzie podupadał. Innym rozwiązaniem jest dostosowanie obiektu do potrzeb przyszłych użytkowników. Ale czy w takim przypadku nie zatracimy historycznego, zabytkowego wyglądu budynku? Niepokoi mnie trochę ten poszerzony otwór drzwiowy widoczny na pierwszym zdjęciu i ogromny otwór okienny na przeciwległej ścianie, widocznej w głębi. Czy zostaną też odtworzone drewniane nadbudówki?

Na ostatnich zdjęciach widok budynku z 2004 roku.








Stajnie oficerskie w 2004 roku:








niedziela, 14 maja 2017

Zagubiony leśny cmentarz koło wsi Łyna - Tannenberg 1914



Dziś odnalazłem zagubiony w lesie stary cmentarz (a w zasadzie - zbiorową mogiłę) z pierwszej wojny światowej. Położony na południe od wsi Łyna, w kierunku na Radomin. Uwagę zwracają dwa stare krzyże - stary i jeszcze starszy. Na obu taki sam napis:

Hier ruhen 15 russ. Krieger
gef.
Aug
1914

co można przetłumaczyć: Tu spoczywa piętnastu rosyjskich żołnierzy poległych w sierpniu 1914 roku.

Czy uda nam się ich bliżej zidentyfikować? 
Są dwie możliwości:

1. 
Jeżeli pochowani tutaj żołnierze polegli w początkowej fazie bitwy bitwy pod Tannenbergiem, podczas ataku rozpoczętego w dniu 23 sierpnia 1914 roku w kieruku na Łynę - leżą tu żołnierze 31. Aleksiejewskiego (Aleksopolskiego) lub 32. Kremenczuckiego Pułku Piechoty, wchodzących w skład 1. Brygady, 8. Dywizji Piechoty, XV. Korpusu Armijnego armii generała Samsonowa. Ewentualnie towarzyszący im Kozacy. Żołnierze ci nie mieli łatwej przeprawy. Stanęli naprzeciwko broniących Łyny "zielonych kurtek" - żołnierzy 1. Batalionu Jegrów ze Szczytna (Batalion Strzelców im. hr. Yorck v. Wartenburg - Wschodniopruski). Zielone kurtki siały postrach wśród swoich przeciwników.  Oddziały te złożone były z leśników i zawodowych myśliwych. Obeznani z bronią jak nikt inny, rzadko chybiali. 
Ta wersja wydaje mi się jednak mało prawdopodobna. Walki toczyły się tu praktycznie w samej Łynie, a cmentarz położony jest w odległości ok. 2 km od tej miejscowości. Chyba, że śmierć tych żołnierzy była efektem ostrzału piekielnie celnej i skutecznej pruskiej artylerii.

2. 
Bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że pochowani tu żołnierze polegli w dniach 28-29 sierpnia 1914 roku, już podczas odwrotu rosyjskiej armii. Tu jednak możliwości jest więcej. W takim przypadku na tym cmentarzyku leżą żołnierze z: 5. Kałużskiego, 6. Libawskiego, Lejbgwardyskiego Keksholmskiego pułku piechoty (wchodzących w skład XXIII. Korpusu) lub też któregokolwiek pułku wchodzącego w skład  XV. Korpusu armii generała Samsonowa. 

Od tragicznej śmierci tych piętnastu żołnierzy minęło już ponad 100 lat. Ktoś jednak zapalił znicz i nadal o nich pamięta ...