Dzisiaj kontynuacja tematu zabytków kolejowych. Przejeżdżałem kiedyś przez Unieszewo i zachwyciłem się starym dworcem.
Nie pełni on niestety już swojej funkcji, a stał się zwykłym mieszkaniem. To jeden z niewielu zachowanych dworców kolejowych tego typu w naszym województwie, malutkich, bardzo urokliwych, z czerwonej cegły, z wstawkami pruskiego muru. Co zadziwiające, zachował się nadal cały układ architektoniczny, łącznie z budynkami gospodarczymi oraz drugą linią zabudowań po lewej (południowej) stronie drogi. A przynajmniej taką mam nadzieję, że nadal się zachował, bo fotografie robiłem jakiś już czas temu.
Popatrzcie na przepiękną więźbę dachową, niestety spróchniałą już i aż proszącą się o wymianę i trochę troski. Wszyscy wiemy, że na kolei nie ma pieniędzy na remont dworców i mam takie smutne przeczucie, że są to już jego ostatnie chwile. Nie wiem czy został wpisany do rejestru zabytków, ale aż się o to prosi. I to łącznie z całym układem architektonicznym i wszystkimi gospodarczymi budynkami, kibelkami itp.
Linia kolejowa Olsztyn – Ostróda została oddana do użytku w 1873 roku, więc dworzec w Unieszewie prawdopodobnie pochodzi również z tego okresu.
Całe szczęście, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł (albo nie ma pieniędzy), aby stare okna wymienić na plastiki, a przy okazji powiększyć otwory okienne. Chyba. Muszę to sprawdzić.
Nie pełni on niestety już swojej funkcji, a stał się zwykłym mieszkaniem. To jeden z niewielu zachowanych dworców kolejowych tego typu w naszym województwie, malutkich, bardzo urokliwych, z czerwonej cegły, z wstawkami pruskiego muru. Co zadziwiające, zachował się nadal cały układ architektoniczny, łącznie z budynkami gospodarczymi oraz drugą linią zabudowań po lewej (południowej) stronie drogi. A przynajmniej taką mam nadzieję, że nadal się zachował, bo fotografie robiłem jakiś już czas temu.
Popatrzcie na przepiękną więźbę dachową, niestety spróchniałą już i aż proszącą się o wymianę i trochę troski. Wszyscy wiemy, że na kolei nie ma pieniędzy na remont dworców i mam takie smutne przeczucie, że są to już jego ostatnie chwile. Nie wiem czy został wpisany do rejestru zabytków, ale aż się o to prosi. I to łącznie z całym układem architektonicznym i wszystkimi gospodarczymi budynkami, kibelkami itp.
Linia kolejowa Olsztyn – Ostróda została oddana do użytku w 1873 roku, więc dworzec w Unieszewie prawdopodobnie pochodzi również z tego okresu.
Całe szczęście, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł (albo nie ma pieniędzy), aby stare okna wymienić na plastiki, a przy okazji powiększyć otwory okienne. Chyba. Muszę to sprawdzić.
Dworzec w Unieszewie w lutym 2012 został wpisany do rejsetru zabytków, wraz z historyczną zabudową wokół niego. Jest to typowy dworzec w tej linii, do praktycznie takich samych należą między innymi: Łankiejmy, Biesal, Stare Jabłonki. Ten akurat zachował się w pierwotnym stanie najlepiej.
OdpowiedzUsuńFantastyczna wiadomość !!! Dziękuję!
UsuńNiestety dworzec w Łankiejmach zostanie rozebrany!
OdpowiedzUsuńPocieszam autora i nas wszystkich ,że okna pozostały drewniane.Odkrywam na nowo dzięki świetnym zdjęciom,byłe miejsce pracy.
OdpowiedzUsuńTu sie urodzilem i tu mieszkalem przez 33 lata - nazywma sie GRZEGORZ Drzymajllo KOCHAM TO MIEJSCE !
OdpowiedzUsuńTo ładna niespodzianka Grzegorzu! Cieszę się, ze mogłem przypomnieć Ci rodzinne strony. Daleko teraz mieszkasz od Unieszewa?
UsuńWitam Krzysztofie ! Mieszkam teraz 1000 kilometrow od Unieszewa ! Mieszkalem na tym wspanialym kiedys dworcu PKP od 1955 roku do 1989 roku ! Moj ociec byl tu zawiadowca stacji ! Teraz popada w ruine ale kiedys byl okazem architektury ! Wielka szkoda ze juz nikt o takie perelki niedba ! Pozdrawiam !
UsuńGrzegorzu, teraz dworzec jest trochę zaniedbany, jednak skoro został wpisany do rejestru zabytków, to nikt nie powinien go już zniszczyć. Oby tylko dworzec znalazł bogatego właściciela, który o niego zadba. Najgorsze ma już za sobą. Pisząc najgorsze - mam na myśli niebezpieczeństwo samowoli budowlanej i dzikiej przebudowy zabytku. Wiele starych pięknych domów z czerwonej cegły zostało już zrujnowanych na Warmii i Mazurach, bo właściciele chcieli mieć trochę nowoczesności i powstawiali ogrome plastikowe okna, rozkuwając te stare, wąskie i zabytkowe. To niszczenie krajobrazu kulturowego. Dworcowi w Unieszewie już to nie grozi.
UsuńKrzysztofie te okna co widziales to juz nie sa oginalne ! zostaly wymienione 1987 przez PkP ja je wlasnorecznie pokostowalem i malowalem biala farba ! acz kolwiek sa wykonane jak orginalne ! Ta czerwona cegla tez juz nie wyglada jak kiedys bo byla pomalowana na zielono a potem ta farbe zmywali dlatego teraz tak to wyglada jak wyglada !
UsuńSuper ;) .
OdpowiedzUsuńWitam Panów i choć po latach od ostatniego wpisu to przyłączam się do dyskusji o starych, zapomnianych Dworcach PKP, w których żyje duch tamtych, niepowtarzalnych czasów. Nie wiem dlaczego ale nie dotarłem do dworca w Uniszewie. Kilka razy przemierzałem Uniszewo w poszukiwaniu osobliwej architektury i wewnętrznego uroku miejscowości, lecz żałuję, że nie było mi nacieszyć oczu tak jakby tu wspomnianemu Fotografowi. Ja z kolei zakochałem się w Dworcu w Biesalu, poświęciłem nawet temu unikatowi "fotograficzną podróż" na portalu " Kolumber ". Zgadzam się z Panami w kwestii: kochajmy stare Dworce PKP do chwili ile się da. Dziękuję za fotograficzną prezentację tym bardziej, że nie wiem kiedy i czy będę miał możliwość zwiedzenia tego monumentalnego miejsca ze względu na odległą zmianę miejsca zamieszkania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwiat się szybko zmienia. Takie budowle mają swój niepowtarzalny klimat, który uwielbiam. Nowe budowle wykonane z betonu, szkła i stali już nikogo tak nie zachwycą. Nawet za 100 lat.
Usuń