Dorobiliśmy się makiety
Starego Miasta w Olsztynie. Stoi na cokole obok Starego Ratusza. Pomysł ze
wszech miar godny uwagi. Makieta jest interesująca i bardzo realistyczna. Nawet
woda w Łynie jest prawdziwa !!! (foto). Tylko jest jakiś mały problem z tymi
powodziami. Cały most Św. Jana jest zalany.
A i w okolicach Katedry woda po pas J.
A i w okolicach Katedry woda po pas J.
Pani Autorka makiety
twierdzi, że pomysł na nią zrodził się w trakcie zagranicznych wojaży, w
czasie pobytu w Monachium (źródło - Gazeta Olsztyńska: artykuł ). Inny pan twierdzi, jak czytałem również w Gazecie Olsztyńskiej, że podobną
makietę widział bodajże w Brukseli.
Cudze chwalicie, swego
nie znacie !!!
Wystarczyło pojechać do
Krakowa. Tam jako wzór do naśladowania stoją dwie przepiękne makiety. Pierwsza
przedstawia Barbakan i fragment murów miejskich z Bramą Floriańską. Druga
przedstawia Wawel. Obie makiety oczywiście z podpisami alfabetem Braille’a.
Mówiąc o zbudowaniu
makiety w Olsztynie, jako o świetnym pomyśle, wcale nie żartowałem. Takie
makiety przyciągają rzesze turystów. Czasami nawet bardziej, niż same
przedstawione na nich zabytki,
o czym niech świadczy sesja fotograficzna widoczna na ostatnim zdjęciu.
o czym niech świadczy sesja fotograficzna widoczna na ostatnim zdjęciu.
Bardzo fajne fotografie :)
OdpowiedzUsuńDobry blog.
OdpowiedzUsuńSuper blog! Tylko czemu tak rzadko są dodawane nowe wpisy? Poproszę o więcej! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale jak to w życiu - praca, praca, a czasu na przyjemności brakuje, Ale będę się starał.
Usuń